czwartek, 17 kwietnia 2008

Szkoła filcowania na sucho










No i stało się na ,, starośc" zapisałam sie do szkoły. Na moim ulubionym forum odbyły się zapisy do róznych szkół rękodzieła . Mi się udało dostac do czarodziejki filu Oli. Mistrzyni małej formy i detali. Może ja też tak będę umiała????????????












Lekcja pierwsza- kostka do gry , kulka w paski i kula z dodanym kolorem . Oj działo się -straty zarówno w sprzęcie (1 połamana igła) jak i w ludziach (dziura w paluchu). To moje pierwsze prace zrobione z czesanki wełnianej .

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

jestem pewna, że tak :)
Gagu